Mogę teraz oficjalnie potwierdzić, iż całą fabułę Sekretu mam już spisaną na kartkach. Dosłownie. Zapisałam cały zeszyt, obejmując zakończenie wraz z epilogiem.
Tą notką potwierdzam, iż nie będzie podserii, a będą zwykłe serie.
Piosenka na blogu to pełny soundtrack Sekretu.
Zaznaczam również, że nie opisywałam wszystkich bohaterów, a tylko tych najważniejszych.
Kolejne notki wkrótce!
O, bardzo fajnie. Cieszę się. Soundtrack jest naprawdę dobry, dzięki Tobie powróciłam do piosenki Story of my life 1D, która tak mnie niegdyś urzekła. No i będzie epilog! To co kocham w blogach, to jak ktoś z czymś kończy, to daje zawsze taki epilog, że się go długo pamięta. I kiedy następna notka?
OdpowiedzUsuń